Dzisiejszego dnia wynudziłam się do szpiku kości.Chociaż jestem z siebie dumna ,bo napisałam rozprawkę i ogarnęłam trochę pojęć z polaka,tylko na co mi się przyda wiedza,co to makaronizm czy elipsa?Eh.Rano obejrzałam sobie film,raczej komedię akcji "Wybuchowa para" chyba.Chociaż ogólnie wolę horrory,thrillery i kryminalne,to przyznam ,że przyjemnie się oglądało :).Poza tym dzisiejszy dzień to raczej nudy,nudy i jeszcze raz nudy,które urozmaiciłam sobie serialem "Chirurdzy".Haha,nie mogę równie ze strony poteflon-to jest tak głupie, że aż śmieszne:).Usycham dosłownie z braku plotek :D. Hm,co jeszcze mogę wtrącić...Chyba na jutro przygotuję trochę zdjęć z moich ostatnich sesji(oczywiście ja robiłam, nie pozowałam;]).Może napiszę więc o czymś innym.Ostatnio w ucho wpadła mi muzyka I Blame Coco.Już jakiś miesiąc temu upolowałam jej płytę "The Constant" w olsztyńskim Empiku.Jak na razie umila mi po południa i,akurat nie teraz,drogę do szkoły.Mieszanka różnych stylów muzycznych plus jej niesamowity wokal przypadły mi do gustu.Zapewne z czasem zauważycie,że mam dość zróżnicowany gust muzyczny,raz słucham jednego typu utworów,a na drugi dzień wszystko może mi się pozmieniać.:) Zaprezentuję poniżej dwie piosenki I Blame Coco,których klimat zdecydowanie do mnie przemawia :) :
Ten duet z Robyn jest po prostu najlepszy :)
Jej wokal w tej piosence mnie powala :)
No i nie może zabraknąć kilku aktualnych zdjęć ;]
| normalnie nawet zdjęcie z płytą sobie zrobiłam :) tak,wiem,zbieram na lampę błyskową,bo ta jest zryta :) |
| ostatnio moje największe love:Green Ice Tea we wszystkich postaciach <3 |
| efekt mojej niezwykłej nudy :) |
| zimowy widoczek zza okna,dzisiaj pochmurniej :( |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz